Hmmm... kontrowersyjne pytanie?! Raczej osoba, która chciałaby zostać milionerem, nie zastanawia się nad tym, jak oszczędzać. Czy faktycznie kluczem do osiągnięcia bogactwa może być wyłącznie ograniczenie wydatków? Odpowiedzi na te pytania znalazłam we wciągającej publikacji "Sztuka zdobywania pieniędzy", którą tylko do 23 lipca 2009 roku można pobrać (bez konieczności płacenia) w wersji do słuchania w ramach akcji Ściągnij i posłuchaj zanim zapłacisz. Stąd też zachęcam do sięgnięcia do źródeł. ;)
Koniecznie wysłuchaj, gdy znajdziesz chwilę wolnego czasu i napisz swój komentarz.
wtorek, 7 lipca 2009
poniedziałek, 9 lutego 2009
Sukces a praca
Czy myślisz, że o sukcesie decyduje wkład pracy? W pewnym sensie mogłabym się z tym zgodzić... ale nie do końca, bo wówczas największymi ludźmi sukcesu byliby niewolnicy.
Jak więc osiągnąć sukces? Czy trzeba dużo pracy, umiejętności, sprytu, a może pieniędzy?
Ja już wiem, bo właśnie skorzystałam z niesamowitej okazji - tylko od dziś do 9 marca możesz tą wiedzę zdobyć zupełnie za darmo. Wystarczy wejść na stronę Sukces a praca i pobrać ebooka. Nie trzeba za niego płacić.
Pospiesz się, bo promocja trwa tylko miesiąc. Później za tą samą wiedzę będziesz musiał zapłacić.
Nie zmarnuj swojej szansy, aby odkryć tajemnice sukcesu.
Jak więc osiągnąć sukces? Czy trzeba dużo pracy, umiejętności, sprytu, a może pieniędzy?
Ja już wiem, bo właśnie skorzystałam z niesamowitej okazji - tylko od dziś do 9 marca możesz tą wiedzę zdobyć zupełnie za darmo. Wystarczy wejść na stronę Sukces a praca i pobrać ebooka. Nie trzeba za niego płacić.
Pospiesz się, bo promocja trwa tylko miesiąc. Później za tą samą wiedzę będziesz musiał zapłacić.
Nie zmarnuj swojej szansy, aby odkryć tajemnice sukcesu.
czwartek, 13 listopada 2008
Motywacja czy promocja?
Właśnie znalazłam informację o ciekawej promocji - weszłam na podany w artykule adres i otrzymałam zupełnie ZA DARMO ebooka "Motywacja bez granic" (pełna wersja!). Mam na swoim komputerku książkę i nawet przeczytałam kilka pierwszych stron ...zapowiada się interesująco. Gdy tylko skończę wpis na blogu, wracam do czytania. ;)
Jestem mile zaskoczona tym, że otrzymałam coś za darmo i wcale nie muszę płacić (chyba, że sama się na to zdecyduję). Dzięki takiej promocji mogę lepiej zmotywować się do codziennych aktywności. Fajne jest to, że każdy może wziąć w niej udział. Jednak trzeba się pospieszyć, bo akcja rozdawania ebooka będzie trwała tylko do końca listopada.
Aaaa... z tego wszystkiego zapomniałam podać adres strony, gdzie można dostać publikację: kliknij tutaj.
...i miłej lektury!
P.s. Do tej pory można było kupić tego ebooka w wydawnictwie ZM za 21,70 zł. :)
Szkoda, że nie ma takich promocji dla innych publikacji - chętnie bym z nich skorzystała, a jeśli książka byłaby fajna to nawet bym za nią zapłaciła (bo przecież autor to też człowiek i musi z czegoś żyć ;).
Jestem mile zaskoczona tym, że otrzymałam coś za darmo i wcale nie muszę płacić (chyba, że sama się na to zdecyduję). Dzięki takiej promocji mogę lepiej zmotywować się do codziennych aktywności. Fajne jest to, że każdy może wziąć w niej udział. Jednak trzeba się pospieszyć, bo akcja rozdawania ebooka będzie trwała tylko do końca listopada.
Aaaa... z tego wszystkiego zapomniałam podać adres strony, gdzie można dostać publikację: kliknij tutaj.
...i miłej lektury!
P.s. Do tej pory można było kupić tego ebooka w wydawnictwie ZM za 21,70 zł. :)
Szkoda, że nie ma takich promocji dla innych publikacji - chętnie bym z nich skorzystała, a jeśli książka byłaby fajna to nawet bym za nią zapłaciła (bo przecież autor to też człowiek i musi z czegoś żyć ;).
poniedziałek, 20 października 2008
Jak wybrać prezent dla...
Jak wybrać prezent dla Niej lub dla Niego? Wiele razy miałam trudności z kupieniem najodpowiedniejszego prezentu, który sprawiłby radość. I to nie chodzi o to, że fajne prezenty są bardzo drogie. Problem pojawia się, gdy trzeba coś wybrać, a brakuje pomysłu.
Największy problem mam zawsze z Ukochanym, który zawsze kupuje sobie wszystko na co ma ochotę. Poza tym dawno już wyczerpałam limit prezentów: skarpetek, krawatów, koszul i pasków do spodni...
Postanowiłam, że tym razem wymyślę coś oryginalnego. Oczywiście pomysłu szukałam w Internecie :D - ale to chyba nic złego.
Wybrałam puszystą poduszkę, bo...
"Kto z nas nie marzy o wygodnym, bezstresowym śnie? W dzisiejszym świecie, gdzie praca i kariera wychodzą przed wszystkie inne aspekty życia, wszyscy pragną wieczorem położyć się spokojnie, ułożyć ciało w ulubionej pozycji, zamknąć powoli powieki i zasnąć z odprężonym umysłem i ciałem.
(...)
Jeśli Twój ukochany uwielbia leniuchować i wcale nie jest rannym ptaszkiem, ponieważ jego domeną jest spanie do południa i przewracanie się z boku na bok z przerażającą myślą o konieczności wstania, możesz domniemywać, iż należy on do opisanej wyżej grupy sennych spiskowców. Dlatego puszysta podusia będzie wspaniałym prezentem
dla Twego śpiocha." (Fragment ebooka Sztuka dawania prezentów)
Taki prezent nadaje się również dla przyjaciółki, babci czy mamy. :)
Puszystą poduszkę można wykonać w bardzo prosty sposób:
"Wystarczy, że kupisz kawałek puszystego materiału w ulubionym kolorze Twego ukochanego, zwykłą watę oraz jakieś dodatki typu naszywki, koraliki, wstążeczki itp. do końcowego ozdobienia poduszki.
Złóż materiał na pół i narysuj na nim od linijki kwadrat w rozmiarze najlepiej 30 cm x 30 cm (jest to rozmiar jaśka pod głowę, bo nie szyjesz przecież swemu mężczyźnie całej pościeli — ale wymiary zależą tylko od Ciebie i funduszy na zakupienie takiej ilości materiału, jak duży chcesz zrobić prezent). Jeżeli wcześniej złożyłaś materiał, po wycięciu kształtu powinnaś uzyskać 2 takie same kwadraty.
Puść wodze fantazji i na jednym wyszyj jakiś oryginalny wzór z wcześniej kupionych falbanek, guzików, koralików i cekinów. Może to być nawet zwykłe serce. Kiedy skończysz, na środku drugiego kawałka połóż watę — tyle, ile wystarczy, by poduszka była miękka. Następnie przyłóż na wierzch drugi, już ozdobiony kwadrat i obszyj wszystkie boki
nitką w takim samym kolorze, jaki ma materiał. Musisz to zrobić bardzo dokładnie, żeby kawałki waty po pewnym czasie nie wyleciały." (Fragment ebooka Sztuka dawania prezentów)
W ten sposób można stworzyć wyjątkowy, oryginalny i niedrogi prezent dla ukochanej osoby. Jakie są Twoje pomysły na fajny prezent?
Największy problem mam zawsze z Ukochanym, który zawsze kupuje sobie wszystko na co ma ochotę. Poza tym dawno już wyczerpałam limit prezentów: skarpetek, krawatów, koszul i pasków do spodni...
Postanowiłam, że tym razem wymyślę coś oryginalnego. Oczywiście pomysłu szukałam w Internecie :D - ale to chyba nic złego.
Wybrałam puszystą poduszkę, bo...
"Kto z nas nie marzy o wygodnym, bezstresowym śnie? W dzisiejszym świecie, gdzie praca i kariera wychodzą przed wszystkie inne aspekty życia, wszyscy pragną wieczorem położyć się spokojnie, ułożyć ciało w ulubionej pozycji, zamknąć powoli powieki i zasnąć z odprężonym umysłem i ciałem.
(...)
Jeśli Twój ukochany uwielbia leniuchować i wcale nie jest rannym ptaszkiem, ponieważ jego domeną jest spanie do południa i przewracanie się z boku na bok z przerażającą myślą o konieczności wstania, możesz domniemywać, iż należy on do opisanej wyżej grupy sennych spiskowców. Dlatego puszysta podusia będzie wspaniałym prezentem
dla Twego śpiocha." (Fragment ebooka Sztuka dawania prezentów)
Taki prezent nadaje się również dla przyjaciółki, babci czy mamy. :)
Puszystą poduszkę można wykonać w bardzo prosty sposób:
"Wystarczy, że kupisz kawałek puszystego materiału w ulubionym kolorze Twego ukochanego, zwykłą watę oraz jakieś dodatki typu naszywki, koraliki, wstążeczki itp. do końcowego ozdobienia poduszki.
Złóż materiał na pół i narysuj na nim od linijki kwadrat w rozmiarze najlepiej 30 cm x 30 cm (jest to rozmiar jaśka pod głowę, bo nie szyjesz przecież swemu mężczyźnie całej pościeli — ale wymiary zależą tylko od Ciebie i funduszy na zakupienie takiej ilości materiału, jak duży chcesz zrobić prezent). Jeżeli wcześniej złożyłaś materiał, po wycięciu kształtu powinnaś uzyskać 2 takie same kwadraty.
Puść wodze fantazji i na jednym wyszyj jakiś oryginalny wzór z wcześniej kupionych falbanek, guzików, koralików i cekinów. Może to być nawet zwykłe serce. Kiedy skończysz, na środku drugiego kawałka połóż watę — tyle, ile wystarczy, by poduszka była miękka. Następnie przyłóż na wierzch drugi, już ozdobiony kwadrat i obszyj wszystkie boki
nitką w takim samym kolorze, jaki ma materiał. Musisz to zrobić bardzo dokładnie, żeby kawałki waty po pewnym czasie nie wyleciały." (Fragment ebooka Sztuka dawania prezentów)
W ten sposób można stworzyć wyjątkowy, oryginalny i niedrogi prezent dla ukochanej osoby. Jakie są Twoje pomysły na fajny prezent?
Etykiety:
prezent
piątek, 17 października 2008
Wolny weekend
W zależności od tego, gdzie się uczysz, albo gdzie pracujesz możesz mieć wszystkie weekendy wolne, albo wszystkie zajęte. Ja należę do grupy osób, które tylko marzą o wolnej sobocie czy niedzieli.
Studia zaoczne zmuszają do porannego wstawania nawet w niedzielę! Nigdy nie byłam zwolenniczką pracy w dni ogólnie uznane za wolne od pracy.
Wiele wykonywanych zawodów również wymaga pracy w weekendy np. sklepowa, kasjer, lekarz, pielęgniarka, wykładowca, ochrona... na szczęście przede mną dwa dni wolnego. :)
Oczywiście nie będzie to leżenie "do góry brzuchem", przynajmniej w sobotę, bo po całym tygodniu pracy jest kupa rzeczy w domu do nadgonienia. Na początek moje ulubione zakupy, żeby cały tydzień było co wyciągać do jedzenia. ;) Później drobne porządki, z którym pewnie zejdzie się do wieczora.
Tymczasem niedziela zapowiada się bardzo świątecznie :) - będzie tylko leniuchowanie, odpoczywanie i obijanie... takie słodkie lenistwo jest niezbędne przed kolejnym tygodniem pracy i nauki. :)
Jeśli dopisze pogoda, to wybiorę się na spacer, aby zrobić zdjęcia kolorowych drzew. Właśnie jest polska złota jesień, szkoda byłoby zmarnować taką okazję.
A jak wyglądają Twoje "wolne" weekendy?
Studia zaoczne zmuszają do porannego wstawania nawet w niedzielę! Nigdy nie byłam zwolenniczką pracy w dni ogólnie uznane za wolne od pracy.
Wiele wykonywanych zawodów również wymaga pracy w weekendy np. sklepowa, kasjer, lekarz, pielęgniarka, wykładowca, ochrona... na szczęście przede mną dwa dni wolnego. :)
Oczywiście nie będzie to leżenie "do góry brzuchem", przynajmniej w sobotę, bo po całym tygodniu pracy jest kupa rzeczy w domu do nadgonienia. Na początek moje ulubione zakupy, żeby cały tydzień było co wyciągać do jedzenia. ;) Później drobne porządki, z którym pewnie zejdzie się do wieczora.
Tymczasem niedziela zapowiada się bardzo świątecznie :) - będzie tylko leniuchowanie, odpoczywanie i obijanie... takie słodkie lenistwo jest niezbędne przed kolejnym tygodniem pracy i nauki. :)
Jeśli dopisze pogoda, to wybiorę się na spacer, aby zrobić zdjęcia kolorowych drzew. Właśnie jest polska złota jesień, szkoda byłoby zmarnować taką okazję.
A jak wyglądają Twoje "wolne" weekendy?
Etykiety:
jesień,
weekend,
wolny czas,
zdjęcia
niedziela, 5 października 2008
Czy książki mogą zmienić życie?
Nie wiedziałam, że książki mogą zmieniać życie i to jeszcze pozytywnie. Brzmi to dość niewiarygodnie - szczególnie po moich doświadczeniach szkolnych. Gdy w liceum zmagałam się z lekturami szkolnymi, wówczas książki wydawały się być tylko koszmarem... też tak mieliście?
Na szczęście od czasów szkolnych minęło trochę czasu. Teraz sama chętnie sięgam po różne poradniki. :) Najchętniej czytam przepisy kulinarne oraz publikacje poświęcone dzieciom (wychowanie, rozwój, nauka).
Jednak, czy książki mogą zmienić życie? Niektórzy twierdzą, że tak. (Zobacz: książki, które zmieniły życie ludzi)
A co Ty uważasz na ten temat? Czy jakaś książka zmieniła Twoje życie?
Czekam na komentarze. :)
Na szczęście od czasów szkolnych minęło trochę czasu. Teraz sama chętnie sięgam po różne poradniki. :) Najchętniej czytam przepisy kulinarne oraz publikacje poświęcone dzieciom (wychowanie, rozwój, nauka).
Jednak, czy książki mogą zmienić życie? Niektórzy twierdzą, że tak. (Zobacz: książki, które zmieniły życie ludzi)
A co Ty uważasz na ten temat? Czy jakaś książka zmieniła Twoje życie?
Czekam na komentarze. :)
Etykiety:
książki
poniedziałek, 29 września 2008
Kurs reklamowania strony
Właśnie szperałam trochę po internecie i znalazłam fajny kurs (darmowy). Jest to kurs darmowego reklamowania strony za pomocą maili - już się zapisałam. :)
Też się możesz zapisać tutaj.
Tak w ogóle to polecam całą tę stronę - nawet link do niej dodałam na dole mojego bloga. Są tam świetne artykuły np. jak dodać stronę do Google, albo o domenach. Od jakiegoś czasu zaglądam tam również na forum - jeśli nie wiesz jak stworzyć własną stronę, to tam chętnie pomagają moderatorzy.
No, ale teraz jestem podekscytowana tym kursem - już się nie mogę doczekać pierwszej lekcji. :)
A Wy braliście już udział w jakiś kursach internetowych?
Czekam na komentarze. :)
Też się możesz zapisać tutaj.
Tak w ogóle to polecam całą tę stronę - nawet link do niej dodałam na dole mojego bloga. Są tam świetne artykuły np. jak dodać stronę do Google, albo o domenach. Od jakiegoś czasu zaglądam tam również na forum - jeśli nie wiesz jak stworzyć własną stronę, to tam chętnie pomagają moderatorzy.
No, ale teraz jestem podekscytowana tym kursem - już się nie mogę doczekać pierwszej lekcji. :)
A Wy braliście już udział w jakiś kursach internetowych?
Czekam na komentarze. :)
Etykiety:
kurs
Subskrybuj:
Posty (Atom)